Baranki w pieluchach - Cztery noce z Anną
Zapraszamy na pokaz z cyklu: Baranki w pieluchach, dla mamy i malucha!
Raz w tygodniu pokazujemy atrakcyjny, ambitny film, na który rodzice mogą przyjść wraz ze swoimi pociechami. Prezentujemy filmy premierowo goszczące na naszych ekranach.
Aby zapewnić naszym specjalnym gościom maksymalny komfort filmy są wyświetlane przy słabo wyciemnionej sali oraz z dźwiękiem odpowiednio przyciszonym. Poza tym, świadomi niewygody towarzyszącej wyjściu z maluchem na drugie piętro, gwarantujemy, że nasza obsługa dołoży wszelkich starań, aby ten problem nie zaprzątał głowy naszych Widzów!
18 września zapraszamy na pokaz filmu CZTERY NOCE Z ANNĄ!
BILETY: tylko 10 zł!
czwartek, 18 września, godz. 11.00
CZTERY NOCE Z ANNĄ | CZTERY NOCE Z ANNĄ
reż. Jerzy Skolimowski, Polska/Francja 2008, 87'
Jedno z największych odkryć tegorocznego festiwalu w Cannes! Jerzy Skolimowski, twórca Rysopisu, Walkoweru czy Fuchy, współautor scenariusza do Noża w wodzie Polańskiego, przerwał trwające szesnaście lat milczenie. Artysta powrócił do kina, by opowiedzieć intymną historię miłosną. Miłość, o której mówi Skolimowski w swoim najnowszym filmie, jest delikatna, bezwarunkowa i bezinteresowna, a jednocześnie bywa niepokojąco obsesyjna i mroczna.
W szpitalu w prowincjonalnym miasteczku pracuje pielęgniarka Anna (Kinga Preis) i zakochany w niej Leon (Artur Steranko). Kobieta nie zauważa introwertycznego adoratora. On tymczasem podejmuje próby zbliżenia się do niej. Odurza Annę środkami nasennymi, a nocami wkrada się do jej domu. Obserwując śpiącą kobietę czerpie radość z jej widoku i bliskości. Każdej kolejnej nocy jest o krok od wyznania jej swojego uczucia...
Jerzy Skolimowski w swoim najnowszym filmie nie boi się stawiać pytań o naturę miłości i o to, gdzie leżą granice "normalnych" uczuć. Aktorski duet Kinga Preis i Artur Steranko tworzy na ekranie atmosferę napięcia i niejednoznaczności.
Porzucając film Skolimowski przez ostatnich piętnaście lat z sukcesem zajmował się z malarstwem. Dlatego zaprosił do współpracy nad historią Cztery noce z Anną operatora Adama Sikorę, malarza kamery, znanego ze zdjęć do filmów Lecha Majewskiego: Angelus i Wojaczek.
Jerzy Skolimowski o filmie: Zrobiłem film, jaki chciałem. Jestem odpowiedzialny za każdą sekundę, za każdy element, który się w nim pojawił. To dobre, ożywcze uczucie. Tak chciałem.
Jeden z najpiękniejszych filmów festiwalu w Cannes...cronenbergowski klimat - połączenie szaleństwa z zegarmistrzowską precyzją. (…) Skolimowski gra z widzem w kotka i myszkę. Buduje nastrój czarnego kryminału, żeby przeprowadzić dowód niewinności. Opowiada historię miłości najczystszej, ale niemożliwej do spełnienia. Tadeusz Sobolewski, Gazeta Wyborcza
Warto było czekać 17 lat na nowy film polskiego reżysera. Cztery noce z Anną to świetne kino... piękna opowieść o miłości do kobiety, która choć dość pospolita, jest niedościgłym marzeniem... Bardzo poruszający powrót Skolimowskiego do kina. I do Polski. Barbara Holender, Rzeczpospolita
Skolimowski (...) konsekwentnie rozbija utkany z uprzedzeń i schematów portret Leona, by wprowadzić nas w oryginalną, intymną, skłaniającą do rewizji naszych wyobrażeń historię miłosną - poprowadzoną z wyczuciem, miękko i delikatnie skonstruowaną z mistrzowsko podpatrywanych detali. Błażej Hrapkowicz, Stopklatka.pl
Cykl poleca:
Raz w tygodniu pokazujemy atrakcyjny, ambitny film, na który rodzice mogą przyjść wraz ze swoimi pociechami. Prezentujemy filmy premierowo goszczące na naszych ekranach.
Aby zapewnić naszym specjalnym gościom maksymalny komfort filmy są wyświetlane przy słabo wyciemnionej sali oraz z dźwiękiem odpowiednio przyciszonym. Poza tym, świadomi niewygody towarzyszącej wyjściu z maluchem na drugie piętro, gwarantujemy, że nasza obsługa dołoży wszelkich starań, aby ten problem nie zaprzątał głowy naszych Widzów!
18 września zapraszamy na pokaz filmu CZTERY NOCE Z ANNĄ!
BILETY: tylko 10 zł!
czwartek, 18 września, godz. 11.00
CZTERY NOCE Z ANNĄ | CZTERY NOCE Z ANNĄ
reż. Jerzy Skolimowski, Polska/Francja 2008, 87'
Jedno z największych odkryć tegorocznego festiwalu w Cannes! Jerzy Skolimowski, twórca Rysopisu, Walkoweru czy Fuchy, współautor scenariusza do Noża w wodzie Polańskiego, przerwał trwające szesnaście lat milczenie. Artysta powrócił do kina, by opowiedzieć intymną historię miłosną. Miłość, o której mówi Skolimowski w swoim najnowszym filmie, jest delikatna, bezwarunkowa i bezinteresowna, a jednocześnie bywa niepokojąco obsesyjna i mroczna.
W szpitalu w prowincjonalnym miasteczku pracuje pielęgniarka Anna (Kinga Preis) i zakochany w niej Leon (Artur Steranko). Kobieta nie zauważa introwertycznego adoratora. On tymczasem podejmuje próby zbliżenia się do niej. Odurza Annę środkami nasennymi, a nocami wkrada się do jej domu. Obserwując śpiącą kobietę czerpie radość z jej widoku i bliskości. Każdej kolejnej nocy jest o krok od wyznania jej swojego uczucia...
Jerzy Skolimowski w swoim najnowszym filmie nie boi się stawiać pytań o naturę miłości i o to, gdzie leżą granice "normalnych" uczuć. Aktorski duet Kinga Preis i Artur Steranko tworzy na ekranie atmosferę napięcia i niejednoznaczności.
Porzucając film Skolimowski przez ostatnich piętnaście lat z sukcesem zajmował się z malarstwem. Dlatego zaprosił do współpracy nad historią Cztery noce z Anną operatora Adama Sikorę, malarza kamery, znanego ze zdjęć do filmów Lecha Majewskiego: Angelus i Wojaczek.
Jerzy Skolimowski o filmie: Zrobiłem film, jaki chciałem. Jestem odpowiedzialny za każdą sekundę, za każdy element, który się w nim pojawił. To dobre, ożywcze uczucie. Tak chciałem.
Jeden z najpiękniejszych filmów festiwalu w Cannes...cronenbergowski klimat - połączenie szaleństwa z zegarmistrzowską precyzją. (…) Skolimowski gra z widzem w kotka i myszkę. Buduje nastrój czarnego kryminału, żeby przeprowadzić dowód niewinności. Opowiada historię miłości najczystszej, ale niemożliwej do spełnienia. Tadeusz Sobolewski, Gazeta Wyborcza
Warto było czekać 17 lat na nowy film polskiego reżysera. Cztery noce z Anną to świetne kino... piękna opowieść o miłości do kobiety, która choć dość pospolita, jest niedościgłym marzeniem... Bardzo poruszający powrót Skolimowskiego do kina. I do Polski. Barbara Holender, Rzeczpospolita
Skolimowski (...) konsekwentnie rozbija utkany z uprzedzeń i schematów portret Leona, by wprowadzić nas w oryginalną, intymną, skłaniającą do rewizji naszych wyobrażeń historię miłosną - poprowadzoną z wyczuciem, miękko i delikatnie skonstruowaną z mistrzowsko podpatrywanych detali. Błażej Hrapkowicz, Stopklatka.pl
Cykl poleca: